sobota, 21 września 2013

Nie sprzedasz a wywalić szkoda.

Cześć.
Zatrważająca wizja, o której wspomniałem w poprzednim poście...same niemieckie czołgi ;(
Już nie szukałem cobym chciał, a zamieszałem ręką i wyciągnąłem pierwszą z torebek, z modelem. Torebek?
Uhm, nie mam pudeł a modele w torbach i dopiero w kartonach...zbiorczo :)
Po zerknięciu do wewnątrz lekko się załamałem, stara Tamiya .
Pooglądałem stare zdjęcia w sieci...i dojrzałem jeden pojazd, tylko, że wersja wcześniejsza bo B.Mój model to IV D
Kombinować z przeróbkami wersji nie zamierzam, zatem wziąłem się za kładzenie spawów po czym proces dewastacji.
Czas jakiś temu nakleiłem sporo IV i zostało nieco "śmieci" po DMLach, jak widać przydały się i użyłem ich w tym modelu.
Jeszcze sporo do zrobienia jednak na tym etapie już co nieco widać.
Pewne jest jedno, dłubię dłużej aniżeli przy modelu niezniszczonym.
Żeby było śmieszniej, nie mam do niego instrukcji montażu i z głowy robiłem.





Pozdrawiam
RJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonymous comments will not be published, I like know who I'm writing to./Anonimowe komentarze nie będą publikowane, lubię wiedzieć z kim rozmawiam :)